Kiedy spodziewać się kryzysu? Cz. 3 Erozja i załamanie demograficzne
- Artur Veryho

- 28 lis
- 2 minut(y) czytania

Na świecie mamy przykłady państw znajdujących się w fazie dywidendy demograficznej, jak i państw znajdujących się w stagnacji wywołanej w znacznej części problemami demograficznymi. Nie mamy jednak jeszcze przykładu państwa, które moglibyśmy scharakteryzować jako doświadczające załamania demograficznego. Czymże więc ma być owo straszliwe załamanie?
W naszej opinii potencjalne załamanie demograficzne miałoby polegać na niezdolności podtrzymania systemu państwowego czy gospodarczego. Ma nastąpić wtedy, kiedy negatywne zmiany demograficzne spowodują kumulację czynników uniemożliwiających nawet pozory stabilnego funkcjonowania systemu. Będzie to skutkiem kumulacji procesów, który moglibyśmy określić jako „erozję demograficzną”, czyli powolne słabnięcie systemu państwowego i gospodarczego w związku ze starzeniem się społeczeństwa. Wzrost wydatków na opiekę zdrowotną, emerytury, czy spadek konsumpcji są procesami mającymi miejsce od początku okresu stagnacji demograficznej. Jednak załamanie nastąpi wtedy, kiedy te procesy zajdą tak daleko, że społeczeństwa uznają, że system nie może dalej funkcjonować.
Najsłabszy element systemu
Na przestrzeni XIX i XX wieku państwo przejmowało coraz więcej dziedzin życia, co spowodowało wzrost opodatkowania i udziału finansów publicznych w PKB. W państwach rozwiniętych udział ten oscyluje obecnie w przedziale 40-60% PKB. Wykonywaniu funkcji państwa, takich jak opieka socjalna, zdrowotna, budowanie infrastruktury czy edukacja wymaga ściągania olbrzymich ilości pieniędzy ze społeczeństwa w formie podatków.
Przejawami kryzysu demograficznego dla finansów publicznych są rosnące wydatki emerytalne a także rosnące wydatki na opiekę zdrowotną. W okresie przed załamaniem demograficznych do nich mogą dojść takie procesy jak: spadek przychodów podatkowych w związku ze spadającą konsumpcją i przychodami firma, a także rosnący deficyt budżetu. Dodatkowo starzejące się społeczeństwo, zwłaszcza w państwach rozwiniętych będzie wycofywać zaoszczędzony przez całe życie kapitał, co ograniczy możliwość finansowania deficytu.
W systemie fiskalnym może tkwić największe ryzyko związane z załamaniem demograficznym. Stawiamy tezę, że sektor prywatny z racji swojej natury rynkowej szybciej zauważy zmiany i będzie zdolny do dostosowania się do nich. Natomiast decydenci polityczni nie mają motywacji, by dostosować się do zmian wynikających z erozji demograficznej i będą działać dopiero wtedy, gdy problem będzie wskazywał na swoje drastyczne objawy. Lecz gdy opóźniona reakcja polityków może być właśnie przyczyną tego, że zarządzalna erozja demograficzna zamieni się w gwałtowne załamanie demograficzne.
Ostrożność prognoz
W tym artykule stwierdzamy, że finanse publiczne mogą być punktem zwrotnym, gdzie załamanie demograficzne może przejawić się z największym prawdopodobieństwem. Jednak z racji tego, że w żadnym kraju nie nastąpiło załamanie demograficzne ciężko prognozować, jak miałoby przebiegać dokładnie. Prognozy dotyczące wpływu demografii na państwa i społeczeństwa należy przeprowadzać ostrożnie, z należytą uwagą.
Jednak nawet przy braku załamania demograficznego sam proces erozji demograficznej będzie bolesny dla społeczeństw. Zadaniem polityków i ekspertów jest rozpoznanie tych zmian i właściwe przygotowanie się na nie. Nie mówiąc już o żmudnym procesie poszukiwania wyjścia z kryzysu przez zwiększenie liczby urodzeń, rozumiejąc jednak, że nawet zwiększenie dzietności nie powoduje zażegnania przyszłego kryzysu. Obserwując skutki potencjalnego załamania należy zwrócić uwagę przede wszystkim na Japonię, a w drugiej kolejności na Włochy i Niemcy. Państwa te z racji zaawansowanego procesu starzenia się pierwsze wejdą w fazę zaawansowanej erozji demograficznej i jako pierwsze mogą doświadczyć załamania.
Źródła:
Darwas Z. et all, 2025, Demographic change will hit public debt sustainability in European Union countries, Journal of Policy Modeling, 47 (6), s. 1131-1157.



