Kiedy spodziewać się kryzysu? Cz. 1 Demograficzne dywidendy
- Artur Veryho

- 18 paź
- 3 minut(y) czytania
Katastroficzne spadki dzietności państw Europy i Azji wschodniej w latach 2010 i na początku lat 2020 powodują obawę o wielki kryzys w przyszłości związany z brakiem ludzi do pracy, spadkiem konsumpcji a także kryzysem współczesnego systemu państwowego opartego na biurokracji, który wytworzył się w XIX i XX wiekach. Uważamy, że są to obawy uzasadnione i dokładna analiza i przygotowanie się do skutków tego kryzysu powinno być priorytetem długoterminowej strategii państwa.
Natomiast wiadomo także, że dzietność spadała w Europie już w latach 70-80 XX wieku, a do tej pory nie powodowało to egzystencjalnego kryzysu państw europejskich. Może więc ten kryzys demograficzny nie jest aż tak problematyczny, jak się mówi powszechnie? Odpowiedź na pytanie, dlaczego jeszcze nie jest aż tak problematyczny daje pojęcie dywidendy demograficznej.
Konsekwencje spadku dzietności – pokolenie boomerów
Państwo mające wysoką dzietność cechuje się przewagą liczebną młodszych roczników nad starszymi. Rozkład liczebny populacji przybiera wtedy kształt piramidy o szerokich podstawach i wąskim wierzchołku. Natomiast w miarę spadku dzietności piramida zawęża się od spodu ze względu na coraz mniej liczne najmłodsze roczniki. Natomiast nadal istnieje ostatnie narodzone pokolenie z okresu wysokiej dzietności, okresem nazywanym baby-boomem, a ludzi z tego pokolenia nazywa się potocznie pokoleniem „boomerów”.
Boomer jest nie tylko fenomenem kulturowym i socjologicznym, ale także demograficznym. W różnych państwach boomerzy, czyli największe liczebnie roczniki znajdują się w różnych przedziałach wiekowych: w Niemczech aktualnie boomerzy mają 55-64 lata, w Polsce 35-45, natomiast w Argentynie, która w okresie ostatnich pięciu lat doświadczyła drastycznego spadku dzietności „boomerzy” mają zaledwie 5-15 lat. Od czasu spadku dzietności to właśnie życie tego pokolenia staje się życiem gospodarczym, politycznym, kulturowym i demograficznym państwa.
Pierwsza dywidenda demograficzna
Po spadku dzietności państwa, niezależnie od głębokości, ostatnie pokolenie okresu wysokiej dzietności zaczyna dopiero wchodzić w życie społeczne i gospodarcze. Kiedy pokolenie boomu wchodzi w okres dorosłości, czyli przekracza 20 rok życia zaczyna się pojawiać zjawisko pierwszej dywidendy demograficznej. Jest to okres, kiedy nie ma jeszcze żadnym negatywnych skutków spadku dzietności w postaci braku siły roboczej, spadku innowacyjności czy zwiększenia wydatków na służbę zdrowotną.
Natomiast z racji tego, że maleje liczba dzieci, a nie rośnie drastycznie liczba osób w wieku

emerytalnym, państwo doświadcza mniejszej presji wydatkowej związanej z edukacją, mogąc inwestować nie tyle w infrastrukturę dla włączenia coraz większej ilości dzieci do systemu co w jakość tej edukacji. Działa ta zależność też w przypadku rodziców, którzy mogą zainwestować swój czas i energię w rozwój biznesu, umiejętności, akumulację kapitału bądź jakościową edukację dla swojego jednego/dwójki dzieci. Rośnie także zdolność do innowacji państwa, ponieważ młodzi ludzie mogą mieć większy apetyt na ryzyko i więcej czasu ze względu na brak kosztów założenia rodziny. Podsumowując, okres pierwszej dywidendy demograficznej jest momentem, kiedy spadek dzietności sprzyja rozwojowi społeczno-gospodarczemu państwa. Europa Zachodnia znajdowała się w okresie pierwszej dywidendy demograficznej w latach 80 i 90, Polska w latach 90 i 2000, natomiast wiele państw globalnego południa jest dopiero w procesie przechodzenia przez ten etap. Sytuacja zmienia się jednak, kiedy pokolenie „boomerów” przekracza przedział wiekowy 30 lat. Wtedy sytuacja jest już bardziej niejednoznaczna.
Druga dywidenda demograficzna
Negatywne konsekwencje spadku dzietności pojawiają się w okresie, kiedy dominanta pokoleniowa przekracza 30 lat. Jest to okres, kiedy pracodawcy zaczynają zauważać niedobory kadrowe i tematyka imigracji pojawia sie w debacie publicznej. Przedsiębiorcy, uczelnie i instytucje państwowe zauważają, że zaczyna brakować młodych, ambitnych i gotowych do ciężkiej pracy osób. Spada też zdolność do innowacji społeczeństwa, ponieważ zmieniają się priorytety życiowe i spada apetyt na ryzyko. Lecz ten okres stwarza także krótko i średnio terminowe szanse rozwojowe.
Kiedy pokolenie „boomerów” znajduje się w przedziale wiekowym między 30 a 40 latlub między 40 a 50 lat wtedy pojawia się szereg pozytywnych zjawisk dla gospodarki, zwanych drugą dywidendą demograficzną. Ludzie w tych przedziałach wiekowych mają doświadczenie zawodowe i mają coraz to wyższe wynagrodzenia. Poprzez stabilizację sytuacji zatrudnienia i wzrostu wynagrodzeń wzrasta ich zdolność kredytowa a także płacone podatki dochodowe. Większe wynagrodzenia oznaczają też zwiększoną konsumpcję, co zwiększa wpływy podatkowe z VAT. Zwiększoną konsumpcję powoduje także częste zakładanie rodzin na tym etapie życia. Pomimo zwiększonej konsumpcji zaczynają także zwiększać się oszczędności czy to w postaci depozytów na rachunkach bankowych, czy z większymi środkami do funduszy emerytalnych (w systemach kapitałowych) czy także w postaci inwestycjach w nieruchomości i na giełdzie. Okres ten więc cechuje się zwiększoną podażą kapitału co obniża stopę procentową na rynku. Państwo w tym okresie może sobie pozwolić na tanie zadłużenie i zwiększone wydatki publiczne. Jednocześnie wydatki na emeryturę i ochronę zdrowia wynikające ze zmian demograficznych rosną nieproporcjonalnie mniej. Jednak sytuacja zaczyna się pogarszać, kiedy pokolenie „boomerów” przekracza okres 50 lat. O tym będzie już w drugiej części artykułu.
Źródła:



